piątek, 25 grudnia 2015

Vitelotte, czyli kolorowe ziemniaki

Jak stali czytelnicy bloga zapewne dobrze wiedzą, dużo miejsca w moim ogrodzie co roku przypada wszelkiej maści pomidorom, w coraz to nowych odmianach. W tym roku tą sympatię do rodziny psiankowatych postanowiłem rozszerzyć i poeksperymentować z bliskimi krewniakami pomidorów, czyli z ziemniakami. Jak na Zielonistę przystało postanowiłem sięgnąć po nieco bardziej egzotyczne odmiany i zaszaleć z... kolorem. A oto efekty!
Nowe odmiany ziemniaków z mojego ogródka: Vitelotte, Blue Congo i Red Cardinal

Wbrew pozorom ziemniaki Vitelotte (Solanum Tuberosum L. var Vitelotte) mimo intensywnej fioletowej barwy, którą to zawdzięczają obecności antocyjanów, wcale nie są jakąś nowinką i tworem inżynierii genetycznej.
To stara odmiana pochodząca z Południowej Ameryki, która w Europie pojawiła się już w XIX wieku i swego czasu była nawet dość popularna. Ich nazwa pochodzi od archaicznego francuskiego vit oznaczającego penisa, którego podobno przypominają swoim kształtem - ach Ci frywolni Francuzi!;) Dziś trochę zapomniana nie może konkurować z odmianami białymi, które drogą doboru, wielu lat selekcji i krzyżówek mają zdecydowanie większe plonowanie. Ma jednak zagorzałych zwolenników, którzy dla koloru, a także nieco innego smaku, określanego przez wielbicieli jako orzechowy z nutą kasztanowego aromatu, są w stanie zapłacić za te ziemniaki zdecydowanie wyższe ceny.
A jak wygląda uprawa? W zasadzie tak samo jak w przypadku standardowych odmian. Wczesna wiosną po ustaniu ryzyka dużych przymrozków zakopujemy nieduże ziemniaki ok. 5-20 cm pod powierzchnia gruntu (im lżejsza gleba tym głębiej możemy sadzić - oszczędzi to nam to nieco pracy przy kopczykowaniu), czekamy aż wypuszczą łodyżki, kopczykujemy, a jesienią po prostu wykopujemy.
Jako iż był to pierwszy rok, a cena ziemniaczków jakie udało mi się kupić wynosiła blisko 90 zł za kilogram... to chuchałem na pojedyncze sztuki i najpierw posadziłem je do pojemników i trzymałem na parapecie aby na pewno nie zmarzły i aby zapewnić im trochę dłuższy okres wegetacji. Zabiegi te jednak okazały się zbędne - wykazały się dokładnie taką samą odpornością na niskie temperatury i suszę jak tradycyjne rosnące obok odmiany. Jedyne co osiągnąłem w ten sposób, to o ok. dwa tygodnie wcześniejsze plony. Jednym słowem - nie zauważyłem żadnych znaczących różnic w uprawie odróżniających je od standardowych, białych odmian. Pokrój rośliny jest taki sam jak dla typowych odmian, jedyna różnica to trochę inaczej wybarwione liście, na których wyraźnie widać obecność niebieskich barwników (zwłaszcza na łodygach, które mają granatową barwę)
Psianka Ziemniak Vitelotte (Solanum Tuberosum L. var Vitelotte) - część nadziemna
Psianka Ziemniak Vitelotte (Solanum Tuberosum L. var Vitelotte)
W uprawie - różnic brak, w smaku? Zasadniczo też, smakują jak ziemniaki, choć jak wspomniałem, niektórzy doszukują się tutaj subtelnych różnic. 
To skoro nie ma różnic, a mają ciekawy kolor, to czemu są mniej popularne? Zapewne chodzi o plonowanie - bulwy są mniejsze, mniej regularne, mają wklęsłe oczka i grubszą skórkę, a co najważniejsze, z jednego krzaka jest ich po prostu mniej, a tym samym ich uprawa jest po prostu mniej opłacalna. Kilka krzaków w przydomowej uprawie to jednak z pewnością miła odmiana, a przy odpowiednich technikach, cóż, może warto też się pokusić o bardziej wyspecjalizowane hodowle nastawione na sprzedaż. Bardzo wysoka cena zapewne zrekompensuje z nawiązką mniejsze plonowanie, ale trzeba by tutaj bardziej wnikliwych obliczeń;).
Na ile plony są mniejsze? Poniżej wyniki z mojego eksperymentu. Wynik może zależeć zapewne od gleby i całej masy czynników, a żeby był miarodajny powtarzany na przestrzeni lat, ale na to pewnie trzeba będzie mi zaczekać. Na moje potrzeby w zupełności na razie wystarczy roczna obserwacja kilku krzaków odmiany Vitelotte oraz odmiany Blue Congo i Red Cardinal. Wszystkie trzy odmiany były uprawą eksperymentalną  i pojawiły się u mnie po raz pierwszy i wszystkie trzy były uprawiane w ten sam sposób.

Vitelotte

Psianka Ziemniak Vitelotte (Solanum Tuberosum L. var Vitelotte)

 - to właśnie ta odmiana wymieniana jest w starofrancuskich poradnikach ogrodniczych i książkach kucharskich, które, zależnie od autora różnie opisywały te ziemniaki, często łącząc je z innymi kolorowymi odmianami, czasami wyróżniając odmiany violette, czyli fioletowe. Fakt faktem, to właśnie tej odmianie zapewne będzie najbliżej do swoich andyjskich dzikich krewniaków. Zapewne dlatego też spośród trzech porównywanych odmian, to właśnie w tej bulwy były najmniejsze, ale za to miały najbardziej intensywną barwę, zarówno na surowo, jak i po ugotowaniu zachowując ładną jednolitą fioletową barwę. Z jednego krzaka zebrałem średnio jedynie 100 (dla typowych odmian można założyć, że średnia wynosi 500 - 600 gram, choć dużo zależy od gleby, sposobu uprawy, odmiany, itp.). Największy ważył 24 gramy i miał wymiary 4 x 3 x 5 cm. Pod jednym krzakiem było ok 7 sztuk.

Blue Congo

Psianka Ziemniak Blue Congo (Solanum Tuberosum L. var Blue Congo)

To druga z niebieskich odmian, z którymi eksperymentowałem. Tutaj plonowanie było już zdecydowanie lepsze - ziemniaczków pod krzakiem było mniej, ale były zdecydowanie większe. Pod jednym krzakiem było ok 190 gram ziemniaków. Największy ważył 105 g i miał wymiary 7,5 x 5,5 x 5,5 cm. Pod jednym krzakiem były cztery sztuki. Ale coś za coś. Większa masa ziemniaków niestety idzie w tej odmianie w parze z mniej intensywną barwą. Surowe mają fioletowo-niebieskie przebarwienia, po ugotowaniu ich barwa jest trochę bledsza od odmiany vitelotte.

Red Cardinal

Psianka Ziemniak Red Cardinal (Solanum Tuberosum L. var Red Cardinal)

To dla odmiany odmiana o czerwonym miąższu. I bardzo pozytywne zaskoczenie. średnio pod krzakiem było aż 590 gram ziemniaków (czyli tyle, co przy standardowych odmianach. Największy ważył 108 gram i miał wymiart 8,5 x 5,5 x5,5 cm. Po ugotowaniu mają ładną, różową barwę.

Oczywiście, aby wyniki były obiektywne, trzeba by było przeprowadzić je na dużo większej próbie, nie mniej są na tyle optymistyczne, że część uzyskanych plonów trzymam w piwnicy - posłużą jako sadzeniaki na przyszły rok. Są ciekawe, smaczne i nie nastręczają trudności w uprawie. Nie mogę się doczekać, aż w przyszłym roku usmażę sobie fioletowe placki ziemniaczane;)

Psianka Ziemniak Vitelotte (Solanum Tuberosum L. var Vitelotte)
Królestwo rośliny Klad rośliny naczyniowe Klad rośliny nasienne Klasa okrytonasienne Klad klad astrowe Rząd psiankowce Rodzina Psiankowate Rodzaj psianka




3 komentarze:

  1. Bardzo ciekawe odmiany,chciałbym dowiedzieć się gdzie można kupić sadzeniaki tych odmian?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja moje kupiłem na allegro, czasami się pojawiają. Jako iż mam tylko pojedyncze sadzeniaki to w tym sezonie jeszcze nie mogę się podzielić ;)

      Usuń
  2. Chciałbym odkupić, jeżeli by ktoś miał sadzeniaki ziemniaków Red Cardinal z czerwonym miąższem. Lub mogę wymienić za Truflowe - Potato purple z fioletowym miąższem. Mam je od lat i są plenne. Chcę poszerzyć uprawę o inne. Podaję kontakt firmacabernet@gmail.com

    OdpowiedzUsuń