poniedziałek, 27 stycznia 2020

Caigua - zielone rożki z Południowej Ameryki

Caigua, to w Polsce bardzo słabo znane warzywo pochodzące z Ameryki Południowej i tam na stołach gości już od kilku tysięcy lat. Pochodzi z obszaru dzisiejszego Peru, w którym panują dość podobne warunki klimatyczne jak w Polsce, tak więc nic nie stoi na przeszkodzie, aby zacząć uprawiać caiguę także u nas na działce, czy nawet w dużej donicy na balkonie. Nie wymaga specjalnych zabiegów pielęgnacyjnych, a z mojego doświadczenia z caiguą mogę powiedzieć, że należy raczej do tych roślin, które rozrastają się w takim tempie, że trudno je opanować aby nie zarosły nam całej przestrzeni.
Cyklantera stopowa (Cyclanthera pedata L. Schrader)
Właściwa nazwa caigui to cyklantera stopowa (Cyclanthera pedata L. Schrader), ale możemy ją spotkać także pod nazwą dzikiego ogórka. Jest blisko spokrewniona z ogórkami, zarówno cyklantera, jak i nasze dobrze znane zielone ogórki zaliczamy do rodziny dyniowatych. A jak na bliską kuzynkę przystało zarówno jej wygląd jak i metody uprawy będą mocno zbliżone.
Cyklantera stopowa (Cyclanthera pedata L. Schrader)

Morfologia

Caigua to roślina jednoroczna. Długie, dość wiotkie gałęzie jeśli dostaną podpórkę wspinają się za pomocą czepnych wąsów i przypominają rosnące w Polsce winobluszcze tworząc gęstą ścianę. Roślina znakomicie sprawdzi się jako letni żywopłot zabezpieczający nas przed wzrokiem sąsiadów, czy stanowiąca zieloną osłonę naszego balkonu. Gałęzie dorastają do około 5 metrów wysokości, tak więc jeśli zamierzamy uprawiać ją na balkonie, przygotujmy się, że jeśli nie będziemy jej ograniczać, to zapewne przejdzie też do naszych sąsiadów.
Liście są dłoniastozłożone, dorastające do kilkunastu centymetrów, stosunkowo jasnozielone. Kwiatki bardzo nieduże i niepozorne, lekko żółtawe.
Z kwiatków rozwijają się owoce, kształtem przypominające papryczki, osiągające nawet dwadzieściakilka centymetrów długości, czasami z niedużymi wypustkami na swojej powierzchni, lub gładkie. W Polsce owoce raczej będą mniejsze, do 10 cm, ale w niczym nie ujmuje to im przydatności do spożycia, czy smaku.
Dodaj napisCyklantera stopowa (Cyclanthera pedata L. Schrader)

Uprawa

Caiguę możemy uprawiać w pojemnikach, jak również w gruncie na wolnym powietrzu, lub pod osłonami. Choć jest wrażliwa na przymrozki to osobiście polecam uprawę pod gołym niebem. Jeśli posadzimy ją w szklarni, to każdego dnia będziemy musieli wynosić metry świeżych gałęzi inaczej zarośnie mam całą przestrzeń tak, że nawet my nie zmieścimy się do środka...
Uprawiamy ją w zasadzie tak jak ogórki. Nasiona wysiewamy do doniczek na rozsadę w połowie kwietnia, lub na początku maja do gruntu. Jeśli uprawiamy z rozsady, pamiętajmy aby wysadzać ją na właściwe stanowisko dopiero po ustaniu przymrozków, czyli mniej więcej od połowy maja.
Jako iż w ciągu jednego roku osiąga dość imponujące rozmiary dobrze zapewnić jej żyzne podłoże, aby nie zabrakło jej składników odżywczych. Jeśli liście zaczną się robić bladozielone - będzie to znaczyć, że nasza cyklantera robi się głodna i należy ją odżywić kompostem, obornikiem, lub innym nawozem.
Cyklantera stopowa (Cyclanthera pedata L. Schrader)
Roślina najlepiej radzi sobie na stanowisku półcienistym, pełne lekkie słońce może ją lekko przypiekać, a duże liście mogą powodować intensywne parowanie, więc jeśli będzie rosła na pełnym słońcu to będziemy musieli ją dość często podlewać.
Dobrze zapewnić roślinie podpórki do wspinaczki, raz - ułatwi jej to wzrost, a dwa zaoszczędzi nam miejsca w ogrodzie i ułatwi zbieranie owoców. Jako podpórki sprawdzą się zarówno wszelkiego rodzaju konstrukcje drewniane, rozpięte sznurki, czy zwykły płot. Wszystko, wokół czego roślina będzie w stanie owinąć swoje czepne wąsy, nie mogą być to więc zbyt grube elementy.
W dotychczasowej uprawie nie zauważyłem żadnych chorób i szkodników atakujących roślinę, ale niektórzy donoszą, że tam, gdzie występuje dużo ślimaków trzeba uważać na świeże sadzonki, gdyż ślimaki chętnie sobie je podjadają.
Owoce pojawiają się latem, od drugiej połowy czerwca i zawiązują się cały czas aż do późnej jesieni.

Kuchnia

Choć caigua może służyć za roślinę ozdobną - jako rodzaj jednorocznej osłony, to podstawowym przeznaczeniem jest jej zastosowanie kulinarne. Możemy wykorzystywać zarówno młode pędy i liście jako składnik sałatek, jak również owoce.
Internet oczywiście roi się od informacji, że caigua zalicza się do cudownych superfoods i zależnie od strony i autora wyleczy nas z raka, nadciśnienia, czy pomoże na dziesiątki innych schorzeń. Cóż, gdyby tak było, to zapewne w krajach, w których powszechnie się ją stosuje ludzie byliby zdrowi, a świat naukowy już dawno potwierdziłby cudowne właściwości tej rośliny. Tak jednak się nie dzieje, co nie znaczy, że caigua nie zawiera wielu cennych substancji, które mogą mieć wpływ na wiele aspektów naszego zdrowia. Jeśli jednak ktoś nam obiecuję, że po kupieniu torebki suszu z caigui nasze życie seksualne wejdzie od razu na wyższy poziom, albo zrzucimy 50 kilogramów w miesiąc... to zapewne jedynym zauważalnym efektem będzie schudnięcie, ale naszego portfela.
Zjadać z rośliny możemy właściwie wszystko, ale jeśli chodzi o liście, to nie jestem jakimś wielkim entuzjastą ich smaku. Zupełnie inaczej sytuacja wygląda jeśli chodzi o owoce. Te dzielimy na dwie grupy zależnie od wieku i rozmiaru. Młode, do około 3 centymetrów najlepiej sprawdzą się na surowo zjadane w całości. Ta forma zresztą najbardziej mi odpowiada. Smakują wówczas jak młody groszek cukrowy i świetnie sprawdzą się jako jego zamiennik. Są chrupkie i lekko słodkawe. Co ważne, możemy się nimi cieszyć także latem i wczesną jesienią, kiedy po groszku już nie ma śladu.
Wraz z dojrzewaniem i wzrostem owoców mogą dorosnąć nawet do ponad dwudziestu centymetrów. Robią się wtedy niestety twardsze, lekko goryczkowe, a w pustym środku pojawiają się czarne, okołocentymetrowe nasiona, które usuwamy przed spożyciem. W tej fazie owoce wykorzystywane są po obróbce cieplnej do faszerowania, jako dodatek do zup, sosów i wszelkich potraw przypominających leczo. Niektórzy je też marynują. Jak na razie nie znalazłem jednak przepisu idealnego, ale to dopiero moje początki z caiguą. Jeśli więc macie już sprawdzony przepis, dajcie go w komentarzu, chętnie spróbuję:)
Cyklantera stopowa (Cyclanthera pedata L. Schrader)

Czy warto?

Jeśli lubimy nowości, nietypowe smaki i eksperymenty ogrodnicze - na pewno. Roślina może być też ciekawym elementem wystroju naszego balkonu. Nasiona kosztują niewiele, uprawa nie nastręcza problemów, a jeśli lubicie lekkie warzywne dania, to być może caigua na stałe zagości w waszych domach. A jeśli macie już caiguę i jesteście entuzjastami jej smaku, to może pora sprawdzić jak sprawdzi się melothria, czyli ogórek meksykański, lub kiwano, czyli ogórek z afryki.
Poznaj też melothrię, meksykański ogórek wyglądający jak miniarbuz >>>

1 komentarz:

  1. Wow, kolejna ciekawa roślina, będę się za nią rozglądać. Szczerze powiedziawszy nazwa bardziej pasuje na Chiny niż Peru, ciekawe skąd się wzięła:)

    OdpowiedzUsuń