sobota, 1 listopada 2014

Bilbergia

Billbergia pyramidalis (Sims) Lindl.
ilustracja z: Paxton's Flower Garden, volume 2, plate 74, John Lindley and Joseph Paxton,
rawing by L. A. L. Constans (1853)
za: http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Billbergia_thyrsoidea_Paxton_74.jpg
Bilbergia (Billbergia Thunb.), zwana też bardziej z polska zwodnicą to rodzaj roślin z rodziny bromeliowatych (która to jest jedną z moich ulubionych rodzin do uprawy na domowym parapecie). Rodzaj ten obejmuje ponad sześćdziesiąt dziko występujących gatunków oraz całą masę sztucznie stworzonych krzyżówek i odmian. Rodzaj bilbergia pochodzi z obszaru Ameryki Łacińskiej i jest blisko spokrewniony z dobrze u nas znanym ananasem, który również należy do bromeliowatych. W przeciwieństwie do swojego kuzyna bilbergie nie są zaliczane do roślin jadalnych i w uprawie pełnią wyłącznie funkcje dekoracyjne i ozdobne. Zawdzięczają to zarówno dekoracyjnym liściom, jak i wyjątkowym walorom w fazie kwitnienia. Niewątpliwym atutem bilbergii jest również stosunkowa łatwość uprawy - nie powinna ona sprawić problemów nawet początkującemu ogrodnikowi o ile spełni on naprawdę podstawowe zasady dotyczące uprawy. Do wad możemy zaliczyć fakt, iż jak wszystkie bromeliowate bilbergia kwitnie tylko raz w swoim życiu. Jednak tak jak inne rośliny z tej rodziny po kwitnieniu wypuszcza z łatwością boczne odrosty, które po rozrośnięciu nacieszą nasze oczy nowymi kwiatami.
Bilbergia swą nazwę nosi na pamiątkę szwedzkiego botanika - Gustafa Johana Billberga, który opisał wiele gatunków roślin. Jeśli po łacińskiej nazwie jakiejś rośliny spotkamy skrót Billb. - oznacza to, że mamy do czynienia z gatunkiem opisanym właśnie przez Bilberga.
Zależnie od gatunku i odmiany zwodnice mają różną wielkość, barwę i kształt, jednak zdecydowana większość z nich dorasta do wysokości 30-60 cm wysokości. Liście lekko skórzaste są częściowo zwisłe, przy łodydze zaś tworzą formę rozety - w rozwidleniach między liśćmi gromadzi się woda opadowa dostarczając roślinie niezbędnej wilgoci, zwłaszcza gdy rosną na drzewach i nie mają styczności z ziemią i muszą wodę gromadzić od opadu do opadu. Liście mają na brzegach haczykowate kolce. W swoim naturalnym środowisku - wilgotnych lasach tropikalnych, bilbergie zazwyczaj rosną jako epifity, czyli w rozwidleniach gałęzi bądź osadzonych w zagłębieniach resztkach organicznych czerpiąc wodę i składniki pokarmowe z powietrza, opadów, oraz opadłych liści itp. Często jednak także zakorzeniają się w ziemi - tak więc mamy tutaj dużą dowolność w wyborze podłoża. Może to być zarówno podłoże używane do storczyków, które też są epifitami, lub zwykła ziemia ogrodnicza. W każdym z tych przypadków system korzeniowy nie jest zbyt duży i głęboki, dlatego z powodzeniem możemy uprawiać bilbergie w płaskich, niedużych doniczkach. Osobiście uprawiam zwodnicę w typowej ziemi ogrodniczej i roślina zdaje się być w dobrej kondycji.
Kwitnące bilbergie - najprawdopodobniej odmiana B. x windii
Najbardziej dekoracyjną częścią rośliny są jednak łodygi kwiatostanowe często błędnie nazywane kwiatami. Same kwiaty zebrane na końcu łodygi kwiatostanowej są raczej niepozorne w porównaniu do wybarwionych u większości hodowlanych gatunków na różowo bądź czerwono przykwiatków. Mają barwę zielonkawą, z niewielkimi dodatkami barwnymi.
Kwiatostany bilbergii -  najprawdopodobniej odmiana B. x windii
Kwiaty bilbergii -  najprawdopodobniej odmiana B. x windii
Uprawa:
Jak wspomniałem we wcześniejszej części tekstu jest to jedna z łatwiejszych roślin w uprawie. Mamy dużą swobodę w zapewnieniu jej podłoża od podłoża dla storczyków, do uniwersalnej ziemi ogrodniczej. Jak na roślinę z wilgotnego klimatu środkowej ameryki przystało lubi wilgotne powietrze więc na pewno nie obrazi się, gdy latem będziemy ją zraszać, ale i bez tego powinna dać sobie świetnie radę - bylebyśmy jedynie nie zapomnieli o jej podlewaniu latem ok. raz (w czasie upałów dwa) razy w tygodniu, zimą ok raz na dwa tygodnie. Podłoże między podlewaniami powinno lekko przeschnąć, tak aby roślina nie stała cały czas w mokrej ziemi, jednak nie powinniśmy też zbyt często dopuszczać do całkowitego przeschnięcia podłoża. Ze wzglądu na pochodzenie możemy też się domyślić, że jest rośliną ciepłolubną - optymalną temperaturą będzie 18-20 stopni Celsjusza, latem dwadzieścia kilka. Przez cały rok temperatura nie powinna spadać poniżej 12 stopni, gdyż może to spowodować osłabienie rośliny, a przy niższych temperaturach nawet do śmierci rośliny. Przy wyborze stanowiska dla bilbergii pamiętajmy, że co prawda pochodzi z lasów tropikalnych więc lubi słońce, ale prawie nigdy pod gałęziami drzew nie jest narażona na bezpośrednie padanie promieni słonecznych na jej liście. Tak więc południowe okno nie będzie dla niej szczęśliwym wyborem, lepiej będzie się czuła, we wschodnim, bądź zachodnim, a gdy takiego nie mamy, możemy ją postawić (zwłaszcza latem) nieco w głębi pokoju o południowej wystawie.
Rozmnażanie jest dość łatwe - po przekwitnięciu bilbergia wypuszcza boczne odrosty, które możemy oddzielić od rośliny matecznej gdy osiągną ok 30-50% docelowego rozmiaru rośliny. Nie musimy tego jednak robić, równie dobrze mogą rosnąć obok matecznej rośliny i "zadarniać" całą doniczkę. Raz na kilka lat warto jednak trochę odświeżyć roślinę zapewniając jej wolne miejsce w doniczce oraz usunąć przekwitnięte rozety, które nigdy już nie zakwitną. Możliwe jest także rozmnażanie z nasion, jednak będziemy tu musieli wykazać się sporo większą cierpliwością, gdyż na pierwsze kwiat przyjdzie nam czekać około trzech lat.
Roślinę możemy nawozić nawozami do roślin zielonych - na pewno wpłynie to korzystnie na jej rozrost i kwitnienie, nie jest to jednak konieczne. Szkodniki i choroby bardzo rzadko atakują roślinę, najczęściej możemy spotkać na niej przędziorki bądź wełnowce - z doświadczenia jednak wiem, że jeśli mają one obok do wyboru inną roślinę wybiorą raczej tą drugą.
Odmian bilbergii istnieje niesamowicie dużo. Nie mniej są one uprawiane głównie przez hodowców i wielbicieli zwodnic. W powszechnej uprawie w Polsce możemy z dzikich gatunków właściwie spotkać jedynie Billbergia nutans H. Wendland ex Regel przy czym i to są rzadkie przypadki. Prawie w 100% w naszych domach mamy odmianę o nazwie "windii" powstałą około 1880 roku przez skrzyżowanie dwóch gatunków - wspomnianej przed chwilą Billbergia nutans, która byłą rośliną mateczną oraz Billbergia decora Poeppig & Endlicher, która posłużyła za roślinę ojcowską. Otrzymana odmiana charakteryzuje się szerszymi liśćmi oraz większymi przykwiatkami. Na świecie istnieje jednak kilkaset przeróżnych odmian różniących się wielkością, kolorem i innymi cechami.
Billbergia distachya
zdjęcie autorstwa: Raffi Kojian, za: http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Gardenology.org-IMG_1349_rbgs10dec.jpg
Hodowlana odmiana bilbergii Fantasia (Billbergia pyramidalis × Billbergia saundersii)
zdjęcie autorstwa: User:BotBln, za: http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Billbergia_Hybrid_Fantasia_BotGardBln07122011B.jpg
Wszystkich, którzy chcieliby się dowiedzieć czegoś więcej o bromeliowatych odsyłam na angielskojęzyczną stronę towarzystwa miłośników tychże roślin: Bromeliad Society International, a tych, którzy poszukują informacji o odmianach bilbergii na prowadzoną przez tą społeczność stronę z indeksem zarejestrowanych odmian Bromeliad Cultivar Register genus=BILLBERGIA.
Bilbergia (Billbergia Thunb.)
Królestwo rośliny, Klad rośliny naczyniowe, Klad Euphyllophyta, Klad rośliny nasienne, Klad okrytonasienne, Klad jednoliścienne, Rząd wiechlinowce, Rodzina bromeliowate, Rodzaj bilbergia

2 komentarze:

  1. Ciekawa roślina, nie mam takiej na razie w swoim ogrodzie ale może najwyższa pora to zmienić. Muszę też zasadzić koniecznie trawy ozdobne, ta widziałam na żywo jak ładnie rośnie https://florexpol.eu/trawy-ozdobne/7221-trawa-pampasowa-rozowa.html . na pewno dodaje koloru w ogrodzie, nie jest też wymagająca. Niech już zima się kończy, przychodzi wiosna to będziemy działać w ogródku.

    OdpowiedzUsuń