niedziela, 17 listopada 2013

Storczyki - nowa Cambria i Oncidium

Zielonista to nie tylko rośliny jadalne, to także te rośliny, które trzymamy na parapecie dla ozdoby. I dziś pierwszy z wpisów o tym, co u mnie od czasu do czasu kwitnie, a właściwie o tym co mam nadzieję kwitnąć będzie, bo mówię o dzisiejszych nowych nabytkach - dwóch storczykach. Tak to jest jak się mniej wypuści do sklepu po kajzerki;)
Dwa nowe storczyki. Od lewej Oncidium - który u mnie otrzymał imię Wilhelm i od prawej Cambria z nowym imieniem Otto.
 Jeden ze storczyków to przedstawiciel rodzaju o nazwie Oncidium, drugi to Cambria - przy czym warto pamiętać, ze Cambria to właściwie nazwa handlowa obejmująca międzyrodzajowe hybrydy.
Obydwie rośliny - to jak przystało na storczyki - ciepłolubne epifity pochodzące z lasów tropikalnych. Dla hodowców oznacza to kilka rzeczy:
  • specyficzne podłoże - epifity nie rosną w ziemi tylko bezpośrednio na innych roślinach, bądź w miejscach gromadzenia się detrytusu - czyli martwych szczątków innych roślin jak gałązki itp. W przypadku storczyków będzie właśnie potrzebne podłoże złożone z kory, mchów itp. które można zrobić samemu, bądź kupić gotowe w sklepie.
  • temperatura - storczyki są wrażliwe na zimne temperatury i zostawienie ich na działanie powietrza w granicach 0 stopni Celsjusza niechybnie doprowadzi je do śmierci. 
  • podlewanie - storczyki jak na rośliny pochodzące z wilgotnych lasów tropikalnych lubią dużą wilgotność powietrza - warto je od czasu do czasu zraszać. Samo podlewanie wygląda trochę inaczej niż w przypadku klasycznych roślin doniczkowych. Podłoże musimy bardzo intensywnie podlać - tak by kawałki kory zdążyły wchłonąć w siebie wilgoć, którą później wypiją storczyki, a następnie pozwolić podłożu przeschnąć przez kilak dni. Ciągłe utrzymywanie wilgotnego podłoża doprowadzi do zagnicia korzeni i śmierci rośliny. Taki cykl podlewania powtarzamy co 7-14 dni w zależności od podłoża i wilgotności powietrza. Warto pamiętać, że storczyki podlewamy i zraszamy tylko i wyłącznie miękką wodą, więc jeżeli chcemy używać kranówki powinniśmy ją najpierw zagotować i pozwolić ostygnąć.
  • stanowisko - znów najlepiej sobie wyobrazić w jakich warunkach rośnie roślina. Rosnąca pod koroną lasów prawie nigdy nie jest narażona na bezpośrednie promienie słoneczne. Dlatego dobrze będzie się czułą na wschodnim, bądź zachodnim oknie - na południowym latem może być dla niej za jasno i za gorąco, dlatego jeśli mamy tylko taki parapet - storczyk możemy ustawić trochę głębiej w pokoju, a przy oknie północnym może wymagać krótkiego sztucznego doświetlania zwłaszcza w warunkach zimowych.
Niestety brązowe kropki na liściach Oncidium świadczą najprawdopodobniej o tym, że razem z rośliną zakupiłem jakiegoś grzyba, który zaatakował roślinę. Z doświadczenia wiem, że pozostawienie rośliny w takim stanie bez pomocy spowoduje rozrost grzyba, obcinanie porażonych liści też na niewiele się zda, dlatego najlepiej wykonać oprysk preparatem grzybobójczym. Czasami wystarczy jeden, czasem potrzeba zabieg powtórzyć kilkukrotnie.
Mam nadzieję, ze moje nowe storczyki się u mnie zadomowia i jeszcze nie raz będę miał okazje do pochwalenia się ich kwiatami;)  

1 komentarz:

  1. Storczyki to są jedyne kwiaty które mam obecnie w domu. Nie wyobrażam sobie ich się pozbyć, nawet jak się przeprowadzałam to wszystkie ze sobą zabrałam. Trzeba im zapewnić dobre warunki, nie mogą stać na oknie południowym bo marnieją. Co do nawozów do na https://florovit.pl/hobby/produkty/florovit-nawoz-do-storczykow jest taki dostępny właśnie do storczyków. Na stronie są informacje kiedy i jak należy go stosować aby roślinę wspomóc.

    OdpowiedzUsuń